Jesienna premiera w „Rabciu”

Za nami tradycyjna, jesienna premiera w Teatrze Lalek „Rabcio” w Rabce-Zdroju. Na deskach sceny przy ulicy Orkana zaprezentowano, wystawiany już tu w przeszłości, spektakl „Karius i  Baktus”, ale w nowej oprawie i obsadzie. Gości zgromadzonych na premierze powitał dyrektor teatru Zbigniew Wójciak. Na widowni zasiedli m.in. radni powiatowi Tomasz Turski, Marek Szarawarski, Leszek Świder i Ryszard Klamerus, których licznie otoczyły dzieci z rodzicami. Spektakl  Norwega  Thorbjorna Engera został zrealizowany przez Jarosława Antoniuka, reżysera, który dla „Rabcia” robił już „Pinokia”. Spektakl to wyjątkowy, bowiem został zrealizowany w dwóch obsadach. Premierowy występ zagrano w składzie Filip Bochenek – Karius, Urszula Tylek – Baktus i Łukasz Łęcki – Dentysta, Mama, Marek, Narrator. Przedstawienie przypadło rabczańskiej publiczności do gustu. Były liczne brawa i kwiaty dla twórców i aktorów. Spektakl znalazł się już na afiszu „Rabcia” i przez cały październik można go oglądać w rabczańskim teatrze.

Karius i  Baktus to historia dwóch tajemniczych osobników, harcujących w buzi  pewnego chłopca. Rzecz przezabawna  i pedagogiczna zarazem, wymieniona dwójka bowiem to nie kto inny, jak bakterie. Uwielbiają słodycze, boją się jednak  dentysty.  A że Marek zębów nie myje, cukierki pochlania  kilogramami.  Karius i Baktus ( tu przedstawieni jako dwaj  chłopcy) znaleźli raj  na ziemi i spokojnie demolują zęby malucha.  Ale któregoś dnia Marek musi iść do dentysty ....

Prostą fabułę, wymyśloną  przez Norwega  Thorbjorna Engera, gra tu troje aktorów.  Mamy tu żywy plan, i animacje lalek maleńkich i większych  ( bakterie tez rosną!).  I wszystko,  czego potrzeba  do baśniowej  atmosfery:  świetlne czary-mary  ( scena wygląda  czasem, jakby  przysiadła  na niej chmura świetlików),  czarodziejski  kufer,  a nawet bańki mydlane. Wszystko  na scenie, która-jakżeby  inaczej-jest zębatą paszcza. Bakterie wiercą się w niej beztrosko,  piłują, świdrują, a jak już wywierca, to od razu anektują teren, rozkładając choćby .... dywanik  i piecyk.

Miło popatrzeć  na inscenizacyjne zabiegi: a to cukierki wpadają do paszczy (ogromne, jak walizki, owinięte celofanem, ich prezentacja wypada jak rewia); a to mamusia  podryguje  torebką w formie tubki z pastą, a to wreszcie dentysta przybywa z wiertarką. Nie zdradzimy,  co się stanie z tajemniczymi bakteriami.

Dość powiedzieć,  że skończą marnie .....  ale na tyle dobrze, ze nawet maluchy, które przez spektakl się doń przywiążą,  niespecjalnie przejmą się ich losem.  Za to zęby będą myć częściej.

Thorböjrn Egner -  " KARIUS I BAKTUS "

przekład - Małgorzata Kozakiewicz
adaptacja - Jarosław Antoniuk
reżyseria - Jarosław Antoniuk
scenografia - Przemysław Karwowski
wstawki słowne i teksty piosenek - Jarosław Antoniuk
muzyka - Bogdan Szczepański
asystent reżysera - Piotr Serafin

obsada  I :  Filip Bochenek – Karius, Urszula Tylek – Baktus, Łukasz Łęcki – Dentysta, Mama, Marek, Narrator

obsada II : Krystyna Kachel – Baktus, Agnieszka Kwiatkowska – Karius, Piotr Serafin -Dentysta , Mama, Marek , Narrator

dekoracje : Janina Handzel – Karpus, Piotr Piotrowski, Eliza Wtorkiewicz- Kaleta
dźwięk: -  Gabriel Gacek
światło: - Bogusław Handzel