Odkryli dawnej Rabki czar

O tym, jak piękne były przedwojenne czasy w Rabce-Zdroju, mogli przekonać się wszyscy, którzy w sobotę wzięli udział w niecodziennym wydarzeniu – inscenizacji historycznej pt. „Odkryjmy dawnej Rabki czar...”. Grupa pasjonatów ochoczo przyłączyła się do pomysłu Małgorzaty Rybińskiej, która to postanowiła przypomnieć, jak w okresie międzywojennym wyglądało uzdrowisko i jego ówczesny klimat. Do Rabki na wypoczynek i po zdrowie przyjeżdżali wówczas ludzie z miast, elita, dobrze urodzeni i sytuowani, szykowni i kulturalni, którzy szukali tu - i znajdywali - nie tylko zdrowia, ale i dobrej, kulturalnej zabawy. „Chcieliśmy wrócić do tamtych czasów i przypomnieć jak piękne one były. Bawimy się tu dziś tak, jak ludzie kiedyś, gdy przyjechali do Rabki. Chcielibyśmy też w ten sposób stworzyć pewnego rodzaju nową ofertę turystyczną opartą na historii” - przekonuje inspiratorka całego przedsięwzięcia, w które mocno zaangażowało się Liceum Ogólnokształcące im. E. Romera, Miejski Ośrodek Kultury oraz Grono Pedagogiczne Zespołu Szkół Przy Śląskim Centrum Rehabilitacyjno-Uzdrowiskowym.

Wszystko zaczęło się na zabytkowym dworcu kolejowym w Rabce-Zdroju, na który, najpierw z Chabówki, a potem z Zarytego, przyjechali pociągiem retro goście. Z pociągu wysiadły panie ubrane w epokowe, piękne stroje, pod przeciwsłonecznymi parasolkami, w kapeluszach na głowach przystrojonych piórami i kwiatami; szykowni panowie z surdutach i melonikach, prowadzący swoje partnerki pod rękę oraz dzieci – w czapkach na głowach, krótkich spodenkach z szelkami i wysokich skarpetach. Stąd konnymi bryczkami ruszyli w drogę na miejski deptak. Tu czekała na nich orkiestra -  Old Metropolitan Band. Jak zabawa to zabawa, więc przyjazd do kurortu goście uczcili tańcząc swing i charlestona. Na miejscu czekało na nich atelier fotograficzne Mariana Krzymińskiego, który robił zdjęcia kuracjuszom i gościom na ściankach. Po deptaku biegali mali chłopcy, gazeciarze, rozdający najnowszy, specjalny numer historycznej gazety „Wiadomości Rabczańskie” z praktycznymi informacjami przydatnymi podczas pobytu w zdroju. Pod drzewami rozłożył się plener malarski. Dzięki Monice Rzoncy i jej pomocnikom każdy, kto miał ochotę mógł stanąć przy sztaludze i namalować modelki – panie w przedwojennych stronach pozujące do obrazu. Wszystko to odbywało się swobodnie, spontanicznie, każdy robił co chciał -  w końcu gościom wszystko wolno. Na spragnionych i głodnych czekały tradycyjne lody, czerwona oranżada i miejscowa kuchnia rodziny Zachwiejów. Na trawniku koło deptaku odbył się piknik na trawie. Marek Szarawarski i Marta Tabaszewska-Bochnar, uznani rabczańscy tenisiści, zaprezentowali rakiety, jakimi kiedyś uprawiano ten elitarny sport. Przez cały dzień na deptaku można było oglądać wystawę archiwalnych zdjęć Rabki-Zdroju, z bogatych zbiorów rabczańskiego fotografa i kolekcjonera starych fotografii i pocztówek Piotra Kuczaja, a nich przedwojenny kurort i jego gości. Na deptaku przygrywali uliczni grajkowie, dzieci bawiły się w dawne gry i zabawy, z koncertem amerykańskich pieśni wystąpił też Willy Blake. Pod wieczór w restauracji „Zdrojowa” odbył się dancing w strojach retro, które na tę okazję przybrały również kelnerki obsługujące gości.

Warto dodać, że w zdrojowych gości wcieliła się również rabczańska młodzież, która bawiła się tą konwencją równie dobrze, jak dorośli. Całe wydarzenie, mające luźny i nieoficjalny charakter, zostało bardzo dobrze przyjęte przez spacerowiczów. Sypały się zachwyty nad strojami i pochwały dla pomysłu, który pokazał prawdziwą, przedwojenną Rabkę, wskrzeszając jej historyczne piękno. Aż chciało by się, aby w taki właśnie sposób rokrocznie inaugurowano letni sezon turystyczny w Rabce-Zdroju, choć na chwilę odkrywając dawnej Rabki czar...